Kubek kasjera na pierwsze urodziny bloga ?

Równo rok temu, na blogu pojawił się mój pierwszy wpis. W najśmielszych snach, nie przypuszczałam wtedy, że Jestem kasjerem przeorganizuje mi całe życie. To niesamowita przygoda, która mam nadzieję, trwać będzie jeszcze przez lata… W tym wpisie przedstawiam roczne statystyki oraz podsumowuję akcję Kubek kasjera.

Zgadzam się w 100% z tezą, że wszystko jest po coś. Kiedy, w zeszłym roku, nastąpiły zmiany w strukturze firmy, w której pracuje – uważałam, że to już koniec. Mój koniec. Nie wyobrażałam sobie, siebie w roli kasjera. Nie dlatego, że to mało prestiżowy zawód. Głównie dlatego, bo doskonale zdawałam sobie sprawę z faktu, jak bardzo jest on wyczerpujący. To niewątpliwie było dla mnie wyzwanie – stanąć po drugiej stronie lady, niby łatwe, a jednocześnie nie takie proste.

Niemniej, dzięki zmianom, które wtedy zaszły, wpadłam na pomysł stworzenia Jestem kasjerem i jestem pewna, że gdyby nie one, nigdy nie powstałby ten blog, a już na pewno nie ja byłabym jego autorem. Wniosek nasuwa się tylko jeden. Każda zmiana jest po coś i każda z nich daje nowe możliwości. Wystarczy tylko otworzyć szeroko oczy i wyciągnąć z obecnej rzeczywistości wszystko, co tylko możliwe. 

dlatego stąd ponieważ

Ostatnio, w związku ze zbliżającą się rocznicą bloga – zadałam sobie samej pytanie:

Odpowiedź była prosta. NIE CHCIAŁABYM! I to nie chodzi wcale o moje ambicje, bo one się nie zmieniły. Nadal zależy mi na rozwoju. Chodzi o zmiany, które zaszły w mojej głowie przez cały ten rok. Nie ma nic fajniejszego, jak czerpać inspiracje z pracy etatowej i przenosić je na treści, które mogę Wam publikować w ramach mojej pasji. Dla mnie to ogromna frajda. 

Ponadto, czuję że nawiązała się między nami (mną, a Czytelnikami) fajna więź. Najbardziej widoczna jest ona w grupie na FB, gdzie codziennie dodawane są Wasze posty. Opisujecie wiele zdarzeń z sali sprzedaży, które każdego dnia uczą mnie czegoś nowego. Dzięki nim, mogę sprawdzić siebie i wyobrazić sobie ewentualne reakcje, gdy np. mamy do czynienia z trudnym klientem. To też miejsce, w którym uzyskuje od Was wsparcie, gdy przychodzi jakiś słabszy moment – a te zdarzają się przecież każdemu.

Ten rok uzależnił mnie od Was. Mój dzień zaczyna i kończy się z Wami. Mam nadzieję, że wśród Was znajdzie się choć kilka osób, które bez zawahania stwierdzą, że cały projekt Jestem kasjerem, to strzał w dziesiątkę i pozostaniecie na długo jego wiernymi fanami. 🖐

A teraz kilka statystyk z minionego roku:

116 opublikowanych postów na Facebook
 o łącznym zasięgu:

0

7 opublikowanych filmów o łącznej liczbie wyświetleń ponad:

0

19 opublikowanych wpisów na blogu

atrybut alt jestem kasjerem

blisko 100 000 odsłon bloga

5845 polubień fanpage 

7745 Członków grupy Jestem kasjerem

kilkaset rozdanych wizytówek Jestem kasjerem

3 rozdane bransoletki Jestem Kasjerem

23 kubki Jestem Kasjerem

1 T-shirt Jestem Kasjerem

Dane z 04.03.2020 r. godz. 12:00

Ten rok, był dla mnie niesamowity. To rok ciężkiej pracy, ale takiej, która nie została przez nikogo narzucona. W tym miejscu, pragnę zdementować doniesienia, jakoby właścicielem bloga była Biedronka – kilkakrotnie, otrzymywałam od Was wiadomości z hejtem, w których twierdziliście, że za całym projektem Jestem kasjerem, stoi ktoś z zarządu Biedronki. Nie mam pojęcia skąd taki pomysł, ale to stek bzdur – musicie mi uwierzyć na słowo. A niedowiarków zapraszam do Rzeszowa – chętnie pokaże Wam miejsce, w którym pracuję. Będziecie zaskoczeni, jak bardzo różni się ono od Biedronki (przy okazji pozdrawiam wszystkie biedronkowe siostry i biedronkowych braci).🐞 Pamiętajcie jednak, że handel w Polsce nie kręci się wyłącznie wokół sklepu z owadem w logo. 

Na koniec, nie pozostaje mi nic innego, jak pożegnać się z Wami moim ulubionym zdaniem, które przez ostatnie miesiąca wiernie mi towarzyszyło…

Mam na imię Beata, jestem kasjerem i jest mi z tym dobrze!

P.S. Kubki rozeszły się wczoraj w niecałą godzinę.🙆‍♀️ Obiecuję, pomyśleć o jakiejś dodatkowej akcji z nimi związanej. Pozostajemy w kontakcie, jeżeli kubek kasjera będzie dostępny – dam Wam szybko znać. Ponadto, jeżeli przegapiłam jakąś wiadomość prywatną – bardzo Was przepraszam. Dostałam ich wczoraj tyle, że mój mózg tego nie ogarnia. Dobijajcie się do mnie, jeśli coś jest niejasne. Postaram się każdemu odpisać.

Kubek kasjera / Fot. Kaśka Kura

Widzimy się wkrótce, bo to nie jest jeszcze moje ostatnie słowo!😋

 Lajka daj kasjerowi. Palcem swym przycisk ten dotknij.❤🔽✅oznacza polubienie   👍oznacza brak polubienia

Archiwa

Facebook

Podaj dalej!

You may also like...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *