Uprawianie zawodu jakim jest kasjer to nie lada wyzwanie. Czy warto w ogóle pracować w tym fachu? Jakie możliwości i czy w ogóle jakieś daje nam ta praca? O moich przemyśleniach przeczytacie w listopadowym wpisie.
Na co dzień raczej mało kto zastanawia się nad plusami lub minusami swojej pracy. Dopiero wielki sukces lub sromotna porażka zmuszają nas do pewnych refleksji i podsumowań. Minął właśnie rok odkąd nie pracuję już w handlu. To najwyższy czas, aby na chłodno podsumować kilka lat spędzonych w tej branży i odpowiedzieć sobie na pytanie czy było w ogóle warto?
Kasjer wzięty pod lupę
Nie ulega żadnym wątpliwościom fakt, że bycie kasjerem nie rodzi zbyt wielkiego entuzjazmu wśród naszego społeczeństwa. Niektórym nawet ciężko o tym mówić w gronie znajomych, zastępując to wyrażenie stwierdzeniem: “Pracuję w sklepie” – fakt, jakoś lepiej to brzmi, bo pracując w sklepie można być zarówno kierownikiem, jak i pracownikiem administracyjnym. Mówienie o sobie – Jestem kasjerem, natomiast nie pozostawia już żadnych złudzeń. Kasjer w naszym kraju nie jest traktowany zbyt poważnie, a już na pewno nie prestiżowo i tu może pojawić się problem jeśli jesteś ambitny i chcesz od życia czegoś więcej. I nie chodzi tu o uprawianie pozerstwa, bo od zawsze wyznaję zasadę, że żadna praca nie hańbi i każdy zawód jest potrzebny, niemniej nie każdy może być szczęśliwy z zastanej rzeczywistości.
Słabe zarobki i brak możliwości rozwoju
Nagłówek mówi sam za siebie. Po latach spędzonych w handlu raz do roku możesz udać się do przełożonego na rozmowę i próbować negocjować warunki swojego wynagrodzenia. Zbyt wielkiego pola do popisu nie masz, bo jakich możesz użyć argumentów, aby tę podwyżkę dostać? Uprzejma obsługa klientów, albo perfekcyjne układanie towaru na półkach? Odpowiedź jest jedna. To należy do Twoich obowiązków więc używanie takiej karty przetargowej najczęściej oznaczało porażkę w negocjacjach. Możesz zatem spróbować dać z siebie więcej niż ktokolwiek inny i pracować za dwóch z nadzieją, że Twoje starania zostaną zauważone. Gdy kierownik Cię pochwali to zmotywuje Cię jeszcze bardziej do “zapieprzania” z nadzieją, że kolejna rozmowa o podwyżkę będzie miała zupełnie inny przebieg i Twoje oczekiwania finansowe wreszcie zostaną spełnione. No i tu pojawia się kolejny ZONK. Kierownik pomimo tego, że jest zadowolony z pracy jaką wykonujesz ma związane ręce, twierdząc że to Dyrektor Regionalny decyduje o podwyżkach, ale obiecuje Ci, że zrobi wszystko co w jego mocy, aby przekonać regionalnego, aby przychylił się do Twoich wniosków. Po miesiącu dostajesz odpowiedź zwrotną, że firma włącza tryb oszczędności, ale pomimo tego dostaniesz podwyżkę! Hurra, brzmi świetnie. Mina zrzednie Ci dopiero po tym, gdy dowiadujesz się, że wyniesie ona 150 zł brutto. Już sam nie wiesz czy śmiać się, czy płakać.
O możliwościach rozwoju też można byłoby książkę napisać. Hierarchia pracownicza właściwie nie istnieje, więc świeżo zatrudniona osoba jest traktowana zupełnie tak samo, jak ta która przepracowała kilka, dobrych lat. No cóż, tak jest i nie ma co się łudzić, że może być inaczej.
W pracy czuję się jak w domu
Zdarzyło się, że mogłam tak powiedzieć. Były lata, w których zespół tworzyli wspaniali, szczerzy i lojalni ludzie, a domowa atmosfera w pracy była czymś, co wynagradzało pozostałe mankamenty. Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy, a potrzeba plotkowania i tworzenie dram to coś, czym ludzie lubią się karmić. Tym bardziej, gdy handel w dużej mierze to sfeminizowana jednostka, a sami wiecie jak jest… kobieta kobiecie często potrafi odbić się czkawką. Zgrany zespół i dobra atmosfera potrafi wynagrodzić o wiele więcej niż nam się wydaje. To czynnik, który może sprawić, że ludzie chętnie będą pracować pomimo słabych zarobków lub braku możliwości rozwoju. Jeśli i to się posypie, ludzie po prostu będą odchodzić i szukać szczęścia gdzieś indziej.
Lubię kontakt z Klientem
To aspekt, który można docenić w tej pracy. Kasjer to osoba, która praktycznie 8h spędza na sali sprzedaży, a wokół niej gromadzą się setki klientów dzień po dniu. Jeśli lubisz ludzi i kontakt z nimi, możesz czuć się jak ryba w wodzie. To na pewno działa na plus, gdy czerpiesz satysfakcję z miłej obsługi i interakcji międzyludzkiej. Trudny klient to nieodzowny element tej pracy, jednak nie taki diabeł straszny jak go malują. Po kilku latach spędzonych w handlu złowrogie zachowanie niektórych osób nie robi już na Tobie wrażenia i nie przejmujesz się tak błahymi sprawami. Gorzej natomiast jeśli ludzie zaczynają Cię męczyć, a przez handel zaczynasz unikać ich nawet w dniu wolnym zakopując się pod stertą koców i poduszek w poszukiwaniu świętego spokoju. W takim wypadku, tylko zmiana branży jest w stanie Cię uratować, bo klienci na pewno nie znikną więc lepiej nie będzie.
Nieregularne godziny pracy
Do dzisiaj ciężko mi ocenić, czy zmiany 12h były dla mnie ok, czy niekoniecznie. Dziś pracuję w stałych porach, można by rzec, że wreszcie jak człowiek i bardzo to doceniam. Jednak dwunastki lub praca zmianowa na pewno też dla wielu osób to świetne rozwiązanie, którego nie znajdzie się w wielu firmach, które wyznają stałe godziny pracy. Z takiego rozwiązania w szczególności będą zadowolone pracujące mamy, które często muszą kombinować z kim zostawić swoją pociechę, a dzięki ruchomemu grafikowi, można dostosować pracę do swoich potrzeb. Niemniej nie sposób pominąć, że maraton trzech dwunastek w handlu oznacza jedno wielkie zmęczenie i wyczerpanie fizyczne, psychiczne i emocjonalne, za którym zdecydowanie nie tęsknię.
Praca w handlu to ważny etap w moim życiu, którego nigdy się nie wyrzeknę. To zdecydowanie czas, który nauczył mnie niesamowitej pokory, ciężkiej pracy, odpowiedzialności i który przyniósł mi wiele dobrego. O złym nie chcę pamiętać, ale nie będę udawać, że tego nie było. Jeśli miałabym komukolwiek polecić zawód kasjera, to na pewno młodym osobom, które jeszcze nie wiedzą co chcą robić w życiu. Praca w sklepie może być ważnym epizodem, który kształtuje charakter na całe życie. A kto wie… może znajdziesz w tym fachu coś więcej i zagościsz na sali sprzedaży na dłużej, a może nawet na całe swoje zawodowe życie? Nie neguję takiego podejścia i kibicuje wszystkim, którzy zdecydowali się poświęcić tej branży. Oby zwróciła Wam wszystko to, co dajecie od siebie i to z nawiązką! 🙂
Pomysł na świąteczny prezent
Archiwa
NAPISZ DO MNIE, A BYĆ MOŻE TWOJA OPOWIEŚĆ TRAFI NA BLOGA.🖐🛒
Podaj dalej!