Obostrzenia w sklepie widziane oczami kasjera

*wpis napisany w kwietniu 2020 r.

Oto obostrzenia w sklepie widziane oczami kasjera

16:28. Przychodzi do mnie SMS. Nie, nie z wyznaniem miłości. To alert RCB z informacją o nakazie zasłaniania ust i nosa podczas pobytu poza domem. Jeszcze do niedawna zdaniem naszego Ministra Zdrowia maseczki przed niczym nikogo nie chroniły (Internet pamięta!), ale od dzisiaj mają jakby większą moc sprawczą. 

Zastanawiam się tylko czy to nie jest aby na pewno kolejna akcja z cyklu: „mandatem w kasjerkę”. Ja naprawdę lubię swoją pracę i raczej na nią nie narzekam, ale co by nie mówić, od miesiący obowiązków jest dużo więcej. Więcej i to za te same pieniądze. 

Kiedyś żyłam jak pączek w maśle. Stojąc na kasie, kasowałam wybrane przez klientów towary, dokładałam towar w zasięgu mojego wzroku (piwo, wody, napoje, soki), ogarnęłam warzywniak i byłam królową życia. Tęsknię za tymi czasami. A teraz… mam jazdę bez trzymanki na czas nieokreślony.

Rząd wprowadza nowe zalecenia, również dla handlu. Miło, nie powiem. Pozornie dbamy o higienę. Jak dla mnie te wszystkie działania to taka gra pozorów. A my kasjerki musimy robić dobrą minę do złej gry.

Ograniczenie liczby klientów w sklepie

Teraz kasuje klientów, w międzyczasie uda mi się coś dołożyć i liczę. Ale nie chodzi tutaj jedynie o pieniądze. Liczę , ile osób wchodzi do sklepu. Dobrze, że u mnie maksymalnie pięć duszyczek może być na hali sprzedaży, więc jakoś sobie radzę.  Ale co zrobić , gdy zakupy chce zrobić kilka par albo 5-osobowa rodzina z osobami towarzyszącymi? Wtedy matematyka przestaje być taka łaskawa. Jakieś kilkanaście razy podczas jednej zmiany powtarzam: proszę poczekać na zewnątrz. I zazdroszczę sklepom, które mają ochronę. Bo czuję się obecnie, jakbym pracowała na kilku etatach. Oto obostrzenia w sklepie widziane oczami kasjera

Godziny dla seniorów

Ot taki niewinny haczyk na biedne kasjerki. Komuś trzeba te mandaty wlepić, żeby załatać dziurę w budżecie. Błagalne głosy: ja tylko po chlebek/fajeczki itd. Mi brakuje tylko 8 lat do tego wieku. Ja mam na drugą zmianę do pracy. Obsłużysz i cyk, mandacik. Nie obsłużysz to dowiesz się, że jesteś zimną suką. Same komplementy. Codziennie. No ale jak się jest bohaterką narodową to trzeba cierpieć. 😉

Dezynfekcja rąk i rękawiczki

Na początku było słabo z tą dezynfekcją rąk, ale trening czyni mistrza, zatem klienci się z tą czynnością oswoili. Na szczęście. I zdecydowanie wolę to rozwiązanie niż jak przychodzą do nas w swoich rękawiczkach (jednorazowych/wielorazowych/ogrodowych/zimowych), w których chodzą cały boży dzień i wszystkiego dotykają. Aż strach pomyśleć, co się na nich znajduje i czy to kogokolwiek chroni.

Maseczki, szale i apaszki

Nowe bohaterki dnia codziennego. Oczywiście jak to bywa w naszym kraju są tacy, którzy nie muszą ich nosić, bo są równi i równiejsi. Jeszcze nie mam pojęcia jak pracuje się 8 h z maseczką, ponieważ do wtorku przebywam na urlopie, ale powoli szukam patentów jak oddychać w maseczce, wnosząc z magazynu w piwnicy zgrzewkę Pepsi (prawie 20 kg). Jakieś pomysły, rady? Mogłam zostać księdzem to chociaż nie musiałabym zasłaniać twarzy w pracy.😉

A co z klientami, którzy przyjdą na zakupy bez maseczki? Mam na nich krzyczeć, szarpać się z nimi? Ja, 54 kg żywej wagi. I czy jak wpuszczę takiego osobnika mogę się dorobić kolejnego mandatu? W tym miejscu znowu ukłony dla panów ochroniarzy. Szczęśliwe sklepy, które mają taki luksus.

Po 8 godzinach takiej walki z wiatrakami, człowiekowi huczy w głowie, jak na najgorszym w życiu kacu, a siwych włosów przybywa z prędkością światła. 

Autor: Paulina Obara

atrybut alt kasjer jestem kasjerem
KUBEK DOSTĘPNY W SKLEPIE KASJERA: www.sklep.jestemkasjerem.pl

WARTO PRZECZYTAĆ:⬇

Archiwa

Facebook

https://jestemkasjerem.pl/jestem-kasjerem-i-zakladam-bloga/
Kasjer w obliczu koronawirusa - poradnik dla klienta.
premia dla kasjerów koronawirus
Premia kartą przetargową w dobie koronawirusa.
kubek kasjera
Kubek kasjera na pierwsze urodziny bloga
Cześć! Z tej strony Beata (autorka bloga). Jeżeli jesteś tutaj nowy, zachęcam do cofnięcia się w czasie i przeczytania mojego pierwszego wpisu, aby lepiej zrozumieć sens prowadzenia tego bloga⬇

Podaj dalej!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *